Każdy, kto uwielbia najwcześniejszy Pink Floyd powinien mieć te płyty na półce, nawet pomimo faktu, że muzyczny geniusz miesza się tutaj z twórczą niemocą... Przynajmniej połowa albumu jest doskonała!
Współczesne, europejskie wznowienie klasycznego, drugiego albumu. W nagraniu tej płyty gościnny udział wzięli David Gilmour oraz Richard Wright. Każdy, kto uwielbia najwcześniejszy Pink Floyd powinien mieć ten album na półce!