Dwa świetne albumy na pojedynczym CD zawierające czystej postaci heavy rock (z Hammondami) w klimacie Black Sabbath/Uriah Heep/Free - z okazjonalnymi wpływami psychodelii. Utwór Nosferatu to absolutny monster! Pod tym pseudonimem kryli się muzycy znani także jako Lucifer's Friend (ale jeszcze bez wokalisty Johna Lawtona). Jak na 1970 rok było to autentycznie intensywne granie! Gorąco polecam!