Kapitalny debiut kultowej psychodelicznej brytyjskiej formacji. Rewelacyjny album, choć nie dla każdego. Mocno anarchistyczny i wówczas bardzo oryginalny, psychodeliczny rock pomieszany z garażem, czyli chwytliwe melodie, pełno sfuzzowanych gitar, sporo rozlicznych efektów dźwiękowych. W skrócie: połączenie wczesnych Pink Floydów (z Barrettem) z Eric Burdon And The Animals, ze szczyptą Rolling Stonesów z okresu 'Satanica'. Reedycja z 2018 roku, na przezroczystym winylu. Mus! (JL)