Klasyczny, (pop)psychodeliczny, amerykański album pełen chwytliwych, rytmicznych i całkiem dynamicznych, 'wczesnorockowych' kawałków opartych na współbrzmieniu gitar i organów - większość z nich brzmi rewelacyjnie! Perkusista przeszedł potem do Edge, zaś gitarzysta założył potem świetny, hardrockowy Highway Robbery. Gorąco polecam!