Cudowny i trochę przeze mnie niedoceniany album - stylistycznie bliski The Byrds i The Beatles! Płyta zawiera takie klasyki jak "Mr. Soul" (przerobiony niedawno przez Rush), "Everydays" (grany potem przez Yes) oraz "Bluebird" (grany przez Hookfoot). Absolutny mus!
Kultowy, debiutancki album - z młodym Neilem Youngiem i Stephenem Stillsem na gitarach. Płyta zawiera m.in. słynny hipisowski hymn "For What It's Worth".