Debiutancki album brytyjskiego artysty grającego w stylistyce wczesnego Roya Harpera i Nicka Drake'a, a (na drugim albumie) nawet Petera Hammilla. Zremasterowana, brytyjska edycja firmy Esoteric. Polecam. (JL)
Druga płyta - znacznie bardziej progresywna niż soft-psychodeliczny debiut i nagrana z towarzyszeniem muzyków Running Man, choć oczywiście nie tak intensywna jak płyta tej grupy... Gorąco polecam oba albumy!